Poezja

Marek Gajowniczek


Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 sierpnia 2015

Wrzenie świata

Przemieszały się wody Bałtyku.
Zimne masy wymyło znad dna.
Tłumaczono spokojnie, bez krzyku,
że nasz Bałtyk czasami tak ma.

Odpłynęły wody gruntowe.
Wyschły studnie, zbiorniki i cieki.
Wszędzie zmiany były pogodowe.
Suchą nogą przechodzono rzeki.

Zakładano ruch płaszcza ziemi.
Odjechała tak Atlantyda,
ale nic nie mówili uczeni,
jeszcze strzegli, by nikt nic nie wydał.

Była plotka o zmianie biegunów,
ale raczej - tych magnetycznych,
a nie chciano zamieszać rozumów,
ciekawiło to tylko nielicznych.

Wibrowała podobno oś ziemi
i to mogło kłopot zapowiadać,
lecz w większości ludzie byli ciemni,
ustalono, że szkoda gadać.

Wszystko działo się jeszcze pomału.
Przestrzeń stała się gorącym garnkiem.
Notowano rekordy upału
i rzekł Noe: Budujemy arkę!

Nikt nie podjął tego wezwania,
bo za pasem już były wybory.
Sondaż, słupki i notowania.
W kraju wrzało. Tak jest do tej pory.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 sierpnia 2015

Zmiany

Nasza babcia znów jest mamą.
Powiedziała nam to rano.
W klinice jej przyniósł bociek
nowych wujków nowe ciocie.
Oglądała "M jak miłość"
i wtedy jej się trafiło.
Za to w Lesznie inną babcię
dopadło w kościele, w trakcie...
ale ta nie będzie mamą,
bo to nie było to samo.
Nieskuteczni są dziadkowie,
więc nasz sejm, nasi posłowie
uchwalili ważne zmiany.
Przez to mamy to, co mamy.

W szkole, zaraz po wakacjach,
będzie bardzo ważna akcja -
z demokracji egzaminy
sprawdzą czego się uczymy.
Bardzo trudny będzie test:
Czy ma być, jak dotąd jest?
Czy już płacić nie będziemy,
tym, których nie wybierzemy,
a którym partie posadzą
i tu będą dla nas władzą.
To jest też podobny sposób
zapłodnienia wielu osób
bez pociągu i partnera,
a z dostępem do serwera.

W kraju zajdą wielkie zmiany.
Obietnice są i plany.
Nic nie zmieni się z dnia na dzień,
lecz dopiero w listopadzie,
więc pomyśleć mamy czas,
by nie poszły czasem w las.
Babciom trzeba dać na mleko!
Chłopom ikry! Wody rzekom!
Referendom - podpowiedzi:
Gdzie to licho w końcu siedzi
i czy skreślić "tak", lub "nie",
gdy się wszystkim zmiany chce?


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 sierpnia 2015

Huraoptymistyczne sondaże

Wiele latek przeleciało.
Od razu, to się Raport o WSI oddawało,
a teraz nic nie jest od razu.
Na każdą decyzję trzeba kilku dni.
Wielka jest waga każdego wyrazu.
Poczekam, nim ogłoszą mi:
Czy partie chcą jakiś zmian tu?
Nie tylko zmiany foteli.
Czy z afer, przekrętów, kantów,
wyjaśnić coś będą chcieli?
Czy prawdę jakąś usłyszę,
tajną, dotychczas skrywaną?
Czy znowu nakażą ciszę?
Czy kogoś obudzą rano?
Znów najpierw są konsultacje.
Poznanie ważnych opinii.
Jest troska o demokrację.
O to, czy jednak powinni... 
Czekało się bardzo długo,
na tyle spraw, które można...
Żeby urzędnik był sługą,
a dziś postawa ostrożna?
I znowu ta pewność siebie,
że już na pewno wygramy.
O tym, jak będzie nikt nie wie.
My chyba też poczekamy.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 sierpnia 2015

Odwracanie kota ogonem

Odwracanie kota ogonem
jest u nas dobrze przećwiczone.
W trudnej roli jest decydent,
czyli nowy Pan Prezydent.
Jak tu zmieniać, lub nie zmieniać,
kiedy tyle jest kręcenia?
Zamiast ludzi edukować,
dyskutują, co by dodać?
Czemu "tak"? Dlaczego "nie"?
Każdy coś poprawiać chce.
Rzecz jest w końcu uchwalona,
przez najwyższe w kraju grona.
Minął czas na reklamacje.
Wkrótce skończą się wakacje.
Zostanie wyborczy spot
i ten odwracany kot.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 sierpnia 2015

Nie potrafią ustalić...

Nie potrafią ustalić, czy się system zawali?
Jak się zmieni po wszystkich wyborach?
Długo już wojowali, jednak pałac przegrali.
Teraz myślą, że godzić się pora.

Wspólnie martwić się będą. Mówią "nie" referendom.
Jeszcze pragną zamieszać w rozumach.
Może uwierzą bujdzie? Nikt głosować nie pójdzie,
lecz śnią im się przestrogi o tłumach.

Obojętnie, jak będzie, bo w przyszłym parlamencie,
obiecali usłyszeć głos ludu.
Dotychczas byli głusi. Poseł nie chce, a musi,
bo się naród spodziewa cudu.

Już nie będzie ironii. Wyjazd jest do Estonii,
Berlińczyków rozbolała głowa,
że tak zaraz, po świętach, Polska jeszcze pamięta
Ribbentropa i Mołotowa.

Unia czuje kłopoty, kiedy nagłe są zwroty,
a nie chciała nas wpuścić do Mińska.
Teraz błędy wytyka, ale jest Ameryka.
Polityka przestaje być świńska.

Kazali cicho siedzieć. Teraz będą się biedzić.
Marionetką nie zechce być Duda.
Będzie z nim niewygodnie, bo to Partnerstwo Wschodnie
w dawnej wersji to zwykła obłuda.

Nie potrafią ustalić, czy się Polska oddali
od uścisków, żółwików z Putinem
i dla dawnych swych kresów nie zechce interesów
ponad głową swą - Moskwy z Berlinem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 17 sierpnia 2015

Zabierają korytko?

Zabierają korytko?
O! To bardzo jest brzydko!
Bez korytka nikt rządzić nie zechce!
Gdy nic w ziemię nie wsiąka,
kogo wciągniesz na członka?
A czym partia ambicje połechce?

Nie opowiesz się za tym!
Znikną liczne etaty.
Nikt nie powie: Partyjnym być lepiej!
Gdy się w partiach i w sejmie,
coś z korytka odejmie,
wszyscy ujrzą, za co tu się klepie?

Pozostaną nieliczni
skoro groszem publicznym
nikt nie zechce partyjnych obdzielać.
Mogą przyjść trudne czasy,
gdy jak inni, bez kasy,
już nie pójdą popierać, wybierać.

Bardzo wiele jest obaw.
Czym jest władza bez żłoba?
Chyba będą posłować za karę,
ale cóż... koniec - końcem...
nic tu nie jest wiążące.
Mówią: Zabrać! A zostanie stare.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 17 sierpnia 2015

Nie te pytania!

Aj! Jak przeszkadza...
Ileż biadania...
Najwyższa władza
i złe pytania?
Pisał prezydent.
Uchwalił senat!
Co za incydent?
Cóż za dylemat?

Nie te pytania?
Miały być inne?
Ileż biadania...
Te nie powinne...
Zwłaszcza  o JOW-y!
Spuszczone głowy.
Nie może pytań
być narodowych!

O inne rzeczy
trzeba  zapytać!
Logice przeczy.
Zaczyna zgrzytać.
I tak frekwencji
dobrej nie będzie!
Ileż demencji...
Krzyk na urzędzie!

Ileż biadania...
Jak źle się stało...
Nie te pytania!
Czy innych mało?
Można zapytać:
Ludzie, czy chcecie
rząd nasz powitać
w każdym powiecie?

To przecież dla was
są te wizyty -
Wąchock i Mława,
Lwówek, Sorkwity.
I wiele innych do wykonania
i taka wpadka: - Nie te pytania!??
Rzekł sam profesor (wcale nie żyd):
Nie te pytania... ! A jaki wstyd...


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 sierpnia 2015

Stan opłakany

Mówią nam , że to "głos ludu".
Racja, bo ludzie chcą zmiany!
Do d... ta ordynacja!
Pozostał stan opłakany.

A płaczą nam marszałkowie
i prasy "autorytet"
i znawcy - Wielcy Mistrzowie,
zarząd i dawny Komitet.

Mówią nam, że to niewypał,
bo o co pytać by ludzi?
Dotąd tu nikt się nie pytał
i rączki można ubrudzić.

A wszystko przez niewiadomą
za czym się naród opowie
i Matrix woła o pomoc.
Portkami trzęsą posłowie.

Bo władzy raz uchwyconej,
nie ma zwyczaju oddawać.
Już listy są ustalone,
więc skąd ta wielka obawa?

Stąd, że się można pomylić
i czasem zejść z dywanika.
Rozejdą się w jednej chwili.
Tu Naród - tam polityka.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 sierpnia 2015

Żołnierzom

Żołnierzom strefy buforowej.
Uczestnikom zastępczych wojen
i nowej wojny hybrydowej.
Oddaję cześć. Na baczność stoję.

Żołnierzom misji. Najemnikom
specjalnych akcji, gdzie był strach.
Z poboru oraz ochotnikom.
Oddaję cześć i biję w dach.

Tych, którzy wojnę już poznali
i tych, co do niej się szykują,
będę podziwiał, będę chwalił.
Inni rodacy też tak czują.

To Nasze Wojsko! Dzielne. Sprawne.
Widzące wszystkie zagrożenia.
Porywa serca i jest ładne.
Wciąż jest silniejsze i się zmienia.

Mamy to we krwi. Mamy w duszach.
Nie zawiedziemy, gdy potrzeba.
Jest Święto. Defilada rusza.
Idzie czwórkami. Polski nie da!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 sierpnia 2015

Odbudowa wspólnoty

Wiadomość była rzeczowa.
Nie przypuszczam, by od Czechów.
Ktoś ostrzegał? Prowokował?
Naradzano się w pośpiechu.

Na sprawdzenie czasu nie ma.
Obchodów nie odłożymy!
Może zamach? Może ściema.
Generale, co robimy?

W razie czego odejdziemy
na zapasowe lotnisko.
Wcześniej Jaka tam wyślemy.
Niech obejrzy sobie wszystko.

W takim razie lećcie z nami.
Razem w jednym samolocie.
Czy innych powiadamiamy
o ryzyku, o kłopocie?

Czy to byli zakładnicy?
Tak nam teraz się wydaje.
Robią błędy politycy.
Lećmy razem! Brat zostaje.

Casa poszła do hangaru.
Wciąż myślano: W jaki sposób?
O tym wszystkim nie wie naród.
Sojusznik nie zabrał głosu.

Czym właściwie jest sumienie?
Czym jest przerośnięte ego?
To było niedocenienie.
Zgubna pewność. Wiele złego.

Jest gdzieś prawda materialna
i ta, której nie ujrzymy
i jest ocena moralna.
Nie ma nikogo bez winy.

Nie wrócimy do przeszłości.
Niczego nie rozliczymy.
Pozostaną wątpliwości.
Pomilczymy i uczcimy.

Pozostanie w nas ta blizna.
Zaboli, gdy był ktoś bliski.
Nikt sam przecież się nie przyzna.
Wybaczyć? ...Ale czy wszystkim?


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1