Róża, 8 czerwca 2010
Popiłam trzy Ibupromy kieliszkiem wina.
Kiedy stałam w kuchni patrząc przez okno na mokry chodnik i drzewo bez liści, przyszedł kot i powiedział, że mnie kocha i że chciałby coś zjeść. Powiedziałam, że też go kocham, ale już dzisiaj jadł śniadanie.
Przypomniał o kuwecie w łazience, (... więcej)
Róża, 7 czerwca 2010
Nie zachowa ciągłości, da sobie spokój z przeszłością, pojawi się niby przypadkiem i powie:
- Co lalko? Wylizać Ci szparkę?
Zniesmaczona odwrócę głowę, a on przestraszony złapie moją rękę i szepnie:
- Tak naprawdę, to tylko chcę, żebyś została...
SASKŁACZ, 5 czerwca 2010
WSTAWANIEM I ŻEGNANIEM POWITAĆ WAS PRAGNĘ WY MĘTNE BLADE I BEZDUSZNE POCZWARKI WY KOKONY PASOŻYTÓW GRONO PODNOSZĘ SIĘ Z ŁAJNA BY NA NIM STANĄĆ NIENAWIDZĘ LUDZI BOM SAM NI ZOSTAŁ WYCIĄGNĄ MNIE Z KOBIETY ŁONA
I CO ŻE ŻYJE
EGZYSTENCJA MOJA NIE RÓŻNI SIĘ OD JAMOCHŁONA
JESTEM PASOŻYTEM (... więcej)
Amelia, 5 czerwca 2010
Niebo jest ciężkie
Jutro świt odebierze mi wiarę
Zbyt szybko o tym myślę
To rozkład w sercu, ubywa ze mnie powietrze
Kiedy umarł Kot, rozwiodłam się z przeszłością
Mam włosy o smaku zielonej herbaty
Nie umiem przejść się tą śmiercią
Przetacza się ciężko
Czasem stoimy (... więcej)
Amelia, 5 czerwca 2010
Ja to sobie wyobrażałam troszkę inaczej.
Mieszkam w Tobie.
Często wychodzę, wybywam z ciała jak z szeleszczącej pościeli.
Mówisz wtedy, że wszystko szybciej stygnie, że samotność ma swoje prawa, i że bardzo nie lubisz siedzieć przy stole sam.
Jesteś sam.
Znów zmierzch, jak czarna (... więcej)
Towarzysz ze strefy Ciszy, 2 czerwca 2010
po tej rozmowie nie mogłem dojść do siebie długo. zawsze uważałem się za człowieka logicznego i sprawnie myślacego, światopogląd skrytalizowany, choć nigdy nie dokonczony. każdy pogląd był przemyślany i uzasadniony. ale sprawność, z jaką człowiek tamten wytracał mi słowem oręż (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
KRWAWE BESTIE JANOSIKA
Wydarzenie miało miejsce jesienią 2015 r. Było pochmurno i zimno. Często padał deszcz. Trzy lata po wprowadzeniu waluty euro w Polsce zapanował potężny kryzys gospodarczy. Upadły małe i średnie firmy. Sektor państwowy został (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
KRADZIEŻ W CENTRUM MIASTA
A było to w czwartek 29 maja 2008 r. Była ładna, słoneczna pogoda. Jak co tydzień rozdawałem bezpłatne gazety " Teraz Białystok " na Ulicy Piłsudskiego w Białymstoku. Torbę ze swoimi rzeczami powiesiłem na ramieniu (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
GROŻNY WYPADEK Z UDZIAŁEM NOGI
Pod koniec stycznia 2009 r. miałem nieprzyjemny wypadek. A było to tak. Wysiadłem sobie z autobusu koło dworca PKP w Białymstoku. Było ślisko. Poślizgnąłem się. Uderzyłem prawym kolanem w chodnik. Wstałem i otrzepałem (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
WAKACJE W PIEKLE
Zbliżały się wakacje 2000 r. Aneta kończyła trzecią klasę LO w Warszawie. Jej rodzice postanowili spędzić wakacje w Wenecji we Włoszech. Nie mogli zabrać córki, gdyż ten urlop był dla dwóch osób. Ojciec nazywa się Marek Wisłowski (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.