Poetry

ratienka


ratienka

ratienka, 1 november 2012

Data

Brama wiecznej ciszy
szeroko otwiera podwoje
 
W rydwanach strojnych
kwiatami przejadą nasi bliscy
ubrani w listopad
 
Znowu zapłoną wspomnienia
rozszepczą się łzami
tęsknoty pokornie chyląc się
nad przemijaniem
 


number of comments: 45 | rating: 30 | detail

ratienka

ratienka, 1 november 2012

Cienie tułacze

po tamtej stronie
nie ma pośpiechu
czas zlodowaciał
w cielesnej powłoce
 
i tylko cienie –
tułacze niewidzialni
dotykają bólu żywego
do szpiku póki nie rozsypią się
 
w proch niepamięci


number of comments: 16 | rating: 23 | detail

ratienka

ratienka, 29 october 2012

To nic

że drzewa nagie
wyszły zza ram krajobrazów
wyrzucając ramiona
szarugom i zimnym
wichrom
 
ptaki zapomniały śpiewać
a tylko marzą o słońcu
szukają przygody
za krawędzią naszego wzroku
 
białe bywa czarne
i na odwrót
świat staje na głowie
oniemiały ze zdziwienia
 
jesteś treścią w zgiełku
wydarzeń
reszta –
to nic


number of comments: 39 | rating: 24 | detail

ratienka

ratienka, 8 october 2012

Ślady jesieni

 
jak za dotknięciem różdżki kolorowe liście
spadają cicho w dni
powszednie
 
na parapecie
deszcz wystukuje rytmicznie
staccato
 
szukam twoich oczu w powietrzu zamglonym
jak lato zielonych i ciepłych
jak ono
 
na szybie kropla –
na moment zastygła w kształcie serca
w okno zastukała gałązka bezlistna
 
a wiatr coś bez sensu plecie coś szepcze
 


number of comments: 47 | rating: 41 | detail

ratienka

ratienka, 7 october 2012

Anioły i ja

kiedy anioły się smucą
świat tonie w mglistej otulinie
ludzie jak cienie przemykają 
chyłkiem
 
czasem pies cichym skowytem
poruszy czyjeś serce 
one tylko zerkają ukradkiem
 
czy zauważono przesłanie
rzucone w dzień
przestrzelony cierpieniem
 
bywa że od rana słoneczne błyski
rozcinają niebo
na miliony mieniących się uśmiechów
 
otwieram zaspane oczy
by nie przegapić ważnych spraw
i chwil 
   


number of comments: 31 | rating: 31 | detail

ratienka

ratienka, 2 october 2012

Rzeczywistość

Pył węglowy nie taki ciężki
kamień niepewności
zawisł i tylko patrzeć 
kiedy spadnie  
  
Witryny sklepowe
wystrojone niczym orszak weselny  
mrużą szklane oczy 
 
Czasem chyłkiem jak zając
przemknie płacz lub wrzask
pijacki przetoczy gromem
w niebo
 
Rozkrzyczy się śmiech
nim ujrzy na murze napis –
GDZIE JESTEŚ POLSKO


number of comments: 24 | rating: 21 | detail

ratienka

ratienka, 2 october 2012

Zwyczajność

Komuś zginął pies
w domu czeka samotność
 
Ktoś na swoim progu spotkał
miłość i nie wpuścił
 
Czyjeś szczęście rozsypał
czas echem
 
I znowu dzień stoczył się łzą
 


number of comments: 30 | rating: 21 | detail

ratienka

ratienka, 12 september 2012

Jesienny liryk

Popatrz –
na ciemnych splotach korzeni
zastygła salamandra
broszka dżdżystego dnia
wpisana
jak nasze imiona
w tło jesiennego pejzażu


number of comments: 48 | rating: 35 | detail

ratienka

ratienka, 12 september 2012

Krzyk

tnie powietrze
ostrą błyskawicą
 
drapie niebo
zadrą rozpaczy
 
nienawiści chmurą zawisa
spada deszczem bezsensu
 
wdziera się do wnętrza
by wykrzyczeć co jeszcze
nie zostało wykrzyczane
 
czasem zmienia się w wiersz
 


number of comments: 15 | rating: 17 | detail

ratienka

ratienka, 10 september 2012

Wybiegłam na ścieżki pamięci

Znowu na ścieżkach pamięci
szukam ciebie.
Wtedy  gdzieniegdzie  drżały krople rosy
na trawie
a zachwyt oczu przenikał kolory,
zrywał babie lato.
W szeleście liści kryliśmy rozpacze,
jak rude  kamienie  spadały
kasztany.
Drzewa, mgłą spokoju osnute
słuchały myśli rozbieganych.
Czasem liść płonący dotknął ciszy
spadając
i szliśmy nie szukając wyjścia,
by jak najdłużej być ze sobą
w jesiennym  ogrodzie.


number of comments: 26 | rating: 20 | detail

ratienka

ratienka, 10 september 2012

Zawsze

dostrzegam w mieszaninie zieleni nowy odcień
obserwacja ruchliwości ptaków
jest zajmująca kiedy powtarzają się wszystkie
czynności
 
rozrywam pajęczynę wspólnoty
i przedrzeźniam wróble sprzeczające się
z kawkami 
  
wśród gęstwiny krzewów oczy syna
mrugają porozumiewawczo
 
a wrzesień maluje liście i rozrzuca wkoło
 
 
 


number of comments: 16 | rating: 12 | detail

ratienka

ratienka, 10 september 2012

Aluzje

Mówią – postać niepozorna
a nie wiedzą
że to licho ukryte w skorupce
 
Istota niepokorna – mówią
nie zdając sobie sprawy
że depczą świetlika
zagubionego w jaskrawości poranka


number of comments: 37 | rating: 27 | detail

ratienka

ratienka, 10 september 2012

Kołki w płocie

razem
a jednak – osobno
tkwią złączeni
ironią losu
na przekór sobie
dniom
spływającym po nich
obojętnie
ot – dwa kołki w płocie


number of comments: 32 | rating: 15 | detail

ratienka

ratienka, 10 september 2012

Wszystko na „nie”

Nie wierzę twoim słowom
jak liście nasycone barwami
opadają w przemijanie
 
Odbite w światłach oczu
uśmiechy nie drażnią ale
nie wierzę w ich szczerość 
 
Nie szukam ciebie w cieniu 
moich oczekiwań 
bo i po co
 
Nadzieja rozsypała się na tysiąc
kawałków zahaczając o twój but


number of comments: 30 | rating: 11 | detail

ratienka

ratienka, 26 august 2012

List ze Śląska

Dopala się lato
ulice brną w chaosie
kurz mgłą okrywa
krajobraz tylko słońce
nie straciło barwy
 
Penetrując okolice
po plamach żółci zieleni
i wrzosu stanęłam nagle
przed suchym lasem  
  
jak Niobe w boleści


number of comments: 35 | rating: 29 | detail

ratienka

ratienka, 26 august 2012

* * * (w kafejce za rogiem)

w kafejce za rogiem znanej ulicy
wypija się przed i popołudniowe
gorycze omijając badawcze spojrzenia
 
uporządkowane myśli bezwiednie
depczą rozszeptane twarze
i pięty odchodzącego gwaru
 
sierpniowy wieczór mruga poufale
zaprasza na deszczowy koncert


number of comments: 18 | rating: 20 | detail

ratienka

ratienka, 14 august 2012

Do widzenia letnie dni

Najlepiej spacerować po wrzosowiskach
rankiem
gdy okraszone rosą 
są czyste w pajęczej przędzy 
 
Kiedy mienią się w słonecznych
soczewkach
bawią leśnym echem
jakby obłok motyli osiadł na polanie
przypadkiem w pogoni za dniem
 
Do widzenia letnie poranki zrywające
sen bezkarną wesołością ptaków -
pełne obietnic
żegnajcie gorące  popołudniowe wzdychania
do tego co nie było nam dane
i wieczory porzucone na drogach bez powrotu 
do zobaczenia
 
 
 
 


number of comments: 41 | rating: 26 | detail

ratienka

ratienka, 14 august 2012

*** / W snach /

W snach -
jestem chyża
jak sarna 

W deszczowych lustrach
przeglądam się -
piękna

Z wiatrem sunę
w pląsach
po całym parkiecie
świata

W snach
jestem majowa


number of comments: 21 | rating: 17 | detail

ratienka

ratienka, 14 august 2012

A on z cicha nokturny grał

Nokturny z cicha grał 
niezwykły adorator 
                            
Błyszczące oczy we mnie
wpatrzone 
namiętnie dotykały 
akordem 
całowały sierpniem 
                            
Noc
którą opiewał 
zazdrośnie ukryła księżyc 
ze mną tańczyły gwiazdy 
na kwiecistym kobiercu 
                            
Nagle 
muzykę przebiło światło 
szpital budził się świtem 
zabolało serce 
                            
 Nie ma nocy szalonej 
 a na trawiastym ręczniku 
 tuż nad moją głową 
 zielony świerszcz siedział 
 nieruchomo
 
 
 
 


number of comments: 26 | rating: 16 | detail

ratienka

ratienka, 9 july 2012

W krzywym zwierciadle

przez pryzmat pojęć
drobiazgów
szczegółów szczególików
ciężko przepchnąć
myśli a co dopiero przecisnąć cielsko
ważące tonę
nieszczęść przypadkowych
skojarzeń draśniętych
znakiem czasu
nadgryzionych zepsuciem
trywialną zgnilizną gdzie trudno
o jakikolwiek gest
czy zadośćuczynienie
prędzej spłonie żywcem trawione
gorączką sczeźnie
zgnije nie zapamiętane
 


number of comments: 23 | rating: 22 | detail

ratienka

ratienka, 7 july 2012

Gałązka bzu i więcej nic

wtedy też pachniał maj
obłędnie migotał w słonecznym
deszczu ale zajęta zagubieniem 
w ulicznym gwarze obojętności przechodniów
i liczeniem nic nie mówiących
uśmiechów nie zauważyłam gdy nagle
z grupy chłopców ktoś podał mi gałązkę bzu
pamiętam jego  roziskrzone oczy
lilowe i nic poza tym 

majowym kurantem brzmiącym 
w pustej przestrzeni 




To ten sam wiersz co poprzedni, tylko nieco rozszerzony, resztę dopowiedziała Monika Joanna M.
 


number of comments: 15 | rating: 17 | detail

ratienka

ratienka, 1 july 2012

* * */ W ramionach tuli świat /

W ramionach tuli świat
nie zawsze dla niej
życzliwy
Maria Magdalena Weronika
 
- Ta wariatka
znowu szczęśliwa
jakby wygrała w totolotka
(tak mówiono)
 
A jej wystarczyło
że synek przyniósł
bezdomnego pieska
szóstkę z matematyki
 
Skończyła sąsiadce
sweter na drutach
list od córki dostała
w ogródku zakwitła
róża
 
Maria Magdalena Weronika
zawsze wymiecie smutki
włosami
okryta chustą pokory 
  
  
  
  


number of comments: 52 | rating: 23 | detail

ratienka

ratienka, 30 june 2012

Gdzieś daleko i gdzieś blisko

na wysypisku przeróżnych
odpadków spotykają się
powykręcane w paragraf losy
krążą przepychają
 
poszukując zagrzebanej prawdy
 
rozpoznają się po zapachu
zmęczonym wyglądzie
plujących jadem słowach 
nieufnym spojrzeniu
 
przepastnych tobołkach koloru ziemi 
 
tam diabeł harcuje nocą
bezsilność wyje kamienie płaczą


number of comments: 24 | rating: 18 | detail

ratienka

ratienka, 24 june 2012

Nie zapomnij

kiedy będę wytrącać słowa
z twoich argumentów
zaciskając gniewnie usta
powiedz
że w tej akurat chwili w sklepie obok
okradziono staruszkę
 
tyle dzieje się bez nas
koło historii od końca się toczy
do początku
i  - „ persona non grata” nie jesteś ty
nie jestem  ja
 
przypomnij mi koniecznie
 
 


number of comments: 20 | rating: 19 | detail

ratienka

ratienka, 23 june 2012

Rozmyślania

„Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”
 
te słowa specyficzną mają
moc.
Jestem marnym prochem,
drobiną,
bez której obyłby się świat,
ale istnieję
zapewne – p o  c o ś,
nie bez  powodu stworzona.
Jak ty,  powietrze,
woda,
jak słowo od wieków
wieczne.
 
Może trzeba czas zatrzymać w pędzie,
uchwycić w dłonie,
uwięzić?
Nie jeść, nie pić
nie spać,
z głową posypaną popiołem
po pustyni błądzić?
 
Ocean niemożliwości przepłynąć
w określonym terminie,
ciszę pytać o echo zgubione
we mgle…
 
Tropić prawdę z uporem ślepca
wędrującego  donikąd.
Roztrzaskać mur obojętności wrażliwością
ukrytą
i  śladów stóp napotkanych nie rozdeptać?
 
 
 
 
 
 
                       
 
 


number of comments: 15 | rating: 14 | detail

ratienka

ratienka, 22 june 2012

* * * / W zawierusze różnych spraw/

W zawierusze różnych spraw
trudno się odnaleźć
w tłumie pośpiesznych
gestów
ktoś rozdeptał uśmiech
bywa że oczy pełne
światła
rwą na strzępy watę obojętności
okład z ich spojrzeń działa
kojąco
 


number of comments: 18 | rating: 16 | detail

ratienka

ratienka, 18 june 2012

* * * / Czekam /

Czekam
na powrót utraconych nadziei
odjechały ekspresem
myśli
w niewiadomym kierunku


number of comments: 38 | rating: 21 | detail

ratienka

ratienka, 18 june 2012

* * * / były chwile /

 
były chwile
gdy chowałam swą bezradność
w cieniu twego uśmiechu
odleciały
jak czarne ptaki zmierzchu


number of comments: 11 | rating: 15 | detail

ratienka

ratienka, 18 june 2012

* * * / Pytania /

 
Pytania
jak ćmy krążą
w świetle ciszy


number of comments: 31 | rating: 14 | detail

ratienka

ratienka, 18 june 2012

* * * / Co dnia /

Co dnia
sens z bezsensem
zawierają  przymierze
pustka z milczeniem
świetnie się rozumie
 
I tak
co dnia płacz ze śmiechem
brną po piachu wydarzeń -
bezpańskie cienie


number of comments: 7 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1