eyesOFsoul, 25 kwietnia 2024
twoje ramiona -
dom
zapalasz światło
a ja już wiem
gdzie wrócić
eyesOFsoul, 27 września 2023
czuję jak spływają
po moim zimnym policzku
i trafiają prosto w serce
tworzą(c) skorupę
próbujesz powiedzieć
że to moja wina
że jestem zbyt trudna
że nie można już ze mną
normalnie rozmawiać
a ja patrzę w lustro
i widzę jak bardzo jestem
nieważna
dla ciebie
cokolwiek powiem
odbija się od ściany
nie wiem już ile razy
próbowałam posklejać
rozdrapane blizny
bolą
tak bardzo bolą
bo
łzy są ciepłe
a ja już jestem zimna
eyesOFsoul, 9 sierpnia 2023
próbuję nie zwariować
ale mam wrażenie
że jestem metr od obłędu
że jeszcze krok
dwa
i to wszystko runie
we mnie
jest tyle bólu
zasklepiony między żebrami
coraz częściej daje się we znaki
i tylko ta twarz w lustrze
oderwana od myśli
uśmiecha się czule
pytając 'co słychać'
eyesOFsoul, 8 sierpnia 2023
o mnie się nie martw
ja
odmieniam się przez przypadki
nie bycia
a przecież to ciebie
nie ma
już od tak dawna
gdy czytam stare listy
próbuję sobie przypomnieć
dlaczego
pozwoliłam ci to sobie zrobić
bo kiedy patrzę w lustro
już nie jestem pewna
czy to ciągle
ja.
eyesOFsoul, 29 czerwca 2023
mijam się codziennie
o centymetry obecności
o skurcz serca
o dotyk
patrzę w lustro i już nie wiem
kim jestem
mam trzydzieści trzy lata
sześćdziesiąt trzy kilo wrażliwości
sto siedemdziesiąt jeden centymetrów rozczarowań
i trzysta sześćdziesiąt pięć kolejnych szans
by znów móc się określić
i ciągle mnie mniej
coraz mniej
eyesOFsoul, 26 stycznia 2023
boję się że w moich oczach
odnajdziesz dom
że będziesz chciał w nim zamieszkać
a ja nie będę potrafiła
przestać wznosić murów
przez które trzeba będzie przeskoczyć
i w końcu
odbijemy się sobie
rzucając w przepaść
eyesOFsoul, 29 listopada 2019
to co robisz tato
jest złe
wkładasz rękę pod spódnice
niepełnoletnich dziewczyn
wystawiasz ocenę
za ilość grochów
które pozwolą ci policzyć
na ciele - blizny
rozrywasz je codziennie
karmisz bólem
a one
zakładają bluzki
na lewą stronę
myślą(c) ile kropel
jeszcze na nie spadnie
eyesOFsoul, 25 listopada 2019
od lat ma
drzazgi wbite w dłonie
przygląda się im codziennie
kiedy zaczynają skrzypieć
z każdym słowem
wkłuwa (je) głębiej
jej życie jak obraz
wypadło z ram
znowu spróbuje pozbierać
resztki
siebie
zapełni we wnękach.
eyesOFsoul, 24 listopada 2019
"Pain!
Oh let the bullets fly,
oh let them rain..."
- Imagine Dragons
zdania
rozsypane po podłodze
chcą zawrzeć układ
i ustawić się w szyku
między zakamarkami
mieszka ich najwięcej
te niewypowiedziane
w kształcie przypominają gwoździe
przybite do krzyża
gdy ja znów tak po prostu
gubię pióra
wyrywasz je ze mnie siłą
próbujesz zlizać rdzę
eyesOFsoul, 23 listopada 2019
ona
zatrzymuje mój cień
na ścianie
zostają pasma nierówne rysy
coś na kształt ducha
który wyłania się z herbaty
i znika o czwartej nad ranem
zawsze piszę o kobiecie
z listów mamy
wiem że ma oczy
jak pory roku odległych galaktyk
znalazłam w nich kiedyś
drogę do ojca
teraz próbuję uwolnić siebie
/ tekst odświeżony, kwiecień 2013/
eyesOFsoul, 15 listopada 2019
ona
introwertyk
sześćdziesiąt siedem kilo
przygnębienia
kolekcjonuje smutek
jego wielobarwność
trzyma pod powierzchnią
trzeba mocno w niej pogrzebać
by cokolwiek dostrzec
może ci się wydawać
że znasz ją
z jej słabych punktów
rysujesz szlak drogi mlecznej
a ona?
zaczyna się tam
gdzie ty kończysz
szukać.
eyesOFsoul, 14 listopada 2019
ona
kobieta
lat trzydzieści
metr siedemdziesiąt pięć
bólu
oddech
łapczywy ciężki
spazmatyczny
czasem
zależy od okoliczności
wygląda jakby miała tonąć
gdy nabiera powietrza
jej oczy bledną
zupełnie nie mogę odróżnić
ich barwy
kiedyś były zielone
pamiętam
jak stawiała pierwsze kroki
łapiąc z liści rosę
dziś upuszcza z siebie
resztki krwi
eyesOFsoul, 13 listopada 2019
“Walcz, bo ja nie mam już szans…”
~ Sarius
słowa odlatują jak jaskółki
wybierając cieplejsze miejsce
niż dłonie
które są zbyt puste
by objąć czyjąś obecność
ona?
od dłuższego czasu
milczy
i stawia cicho stopę
poza krawędź ostatniego piętra
w którym mieszka.
chciałaby umieć latać.
lecz spada.
eyesOFsoul, 10 października 2019
kolekcjonuję słowa
jak porcelanowe słonie
układam równo od brzegu do brzegu
czasem stłukę jedno
niechcący
czasem celowo rzucę o ziemię
przecież z rozsypanych liter
można ułożyć
"s i e b i e"
na nowo
spróbuję
eyesOFsoul, 10 października 2019
miałeś być
obok
iść ramię w ramie
strzepnąć kurz
z policzka
gdy zajdzie potrzeba
czasem nawet
złapać za rękę
i powiedzieć że
babie lato
we włosach
dodaje mi tylko uroku
miałeś być
tutaj
a nie na marmurze
z wygrawerowanym imieniem
eyesOFsoul, 2 października 2019
ona wyciąga rękę
jak po okruszek chleba
a miłość?
choć mieści się w dłoniach
nie przychodzi przecież
do każdego
czasem musi wyrosnąć
jak ciasto pozostawione
na kamiennym piecu
eyesOFsoul, 23 września 2019
w twoich oczach -
ląd
a ja wciąż szukam tratwy
by do niego dopłynąć
* alt art
eyesOFsoul, 20 września 2019
trudno zdrabać z siebie
obecność
jakby wrosła w skórę
i zapuściła korzenie
ukryta w ciele
zakaża wszystkie tkanki
pęknięcia przy oczach
suną w dół
budując kolejne rysy
czasu nie da się oszukać
eyesOFsoul, 18 września 2019
ona nie kocha
rozmazana szminka nie znaczy nic więcej
niż ślad zostawiony na białym mankiecie
twarz ta sama
od lat surowe spojrzenie
i ciągła ocena
czy w lustrze widzi siebie
czy tylko odbicie
gdy się uśmiecha
widać sieci
zarzucone przez pająki
"strata czasu"
wpisana w zeszyt
zakreślona czerwonym flamastrem
kilkanaście razy
bo znów zaśnie sama
eyesOFsoul, 18 września 2019
stoisz obok mnie
próbując prześwietlić
każdy centymetr ciała
a ja?
bywam zagmatwana
pełna niewyraźnych liter
i zgięć
szorstka
przy bliższym poznaniu
płowieję
eyesOFsoul, 18 września 2019
jesień przypomina mi o tobie
o tym jak gałęzie próbują utrzymać liście
a te chcąc szybciej dorosnąć
spadają
ty też spadłeś
z ósmego piętra
oni mówią:
popełnił samobójstwo
policzył do dziesięciu i skoczył
to przez nią
to przez niego
miał długi
klasówkę z matmy
zagrożenie
koledzy w szkole go nie lubili
handlował narkotykami
narokoman
z domu dziecka pewno
a ja wiem
że chciałeś jeszcze żyć
jak te liście
wolno
eyesOFsoul, 12 września 2019
tamtej dziewczyny już nie ma,
mówią. szukali jej sześć nocy
i pięć poranków.
zaspała powrót do domu.
a ona? próbuje tylko ożywić w sobie ogród.
na nowo wszumieć się w las.
wcisnąć między żebrami miłość.
wyrosnąć.
eyesOFsoul, 11 września 2019
boga już nie ma
rozgrzeszył nas ze wszystkich win
i poszedł napić się kawy
a ty człowieku módl się i proś
o kawałek chleba
eyesOFsoul, 10 września 2019
zdarza mi się zapomnieć
do ciebie zadzwonić
mamo
jakby od naszej ostatniej rozmowy
ledwie dzień minął
a to już miesiąc
drugi leci
w zegarze
tak szybko
przeskakują wskazówki
innym się to nie zdarza
wiem
przecież
ja tylko żyję tak jakoś
w pośpiechu
ciągle spóźniona
na ostatni tramwaj
eyesOFsoul, 10 września 2019
mamo
nie wiem czy dam radę
wstać jutro z łóżka
ubrać się
zjeść
zaparzyć kawę
to wszystko stało się takie
nieważne
rozbita szklanka
okrada siostry
z obecności
a ja?
nawet kota nie mam
mamo
nie chce mi się już
nawet oddychać
eyesOFsoul, 11 lipca 2019
mój tata umarł
gdy zaczynałam stawiać
pierwsze kroki
kiedy zaczynałam mówić
ttaa ttaa
mama miała łzy w oczach
ludzie wytykali nas palcami
i mówili że mama
jest morderczynią
patrzyli na nas dziwnie
gdy odsłaniała ramiona
pokryte tatuażami
nikt nie wiedział
że pod nimi skrywała blizny
że gdyby nie zabiła taty
pewnie dziś by nas już tu nie było
eyesOFsoul, 16 czerwca 2019
próbowałam sobie przypomnieć twoje imię
i to jak na mnie patrzyłeś tamtej nocy
twoje palce tak niezdarnie błądziły
po moich pieprzykach
nazwałeś je drogą mleczną
liczyłeś gwiazdy
nie byłeś grzecznym chłopcem
gdy moje koronkowe majtki trzymałeś w zębach
w domu czekała na ciebie żona i dwójka dzieci
eyesOFsoul, 16 czerwca 2019
rozchylasz moje nogi,
próbując zlizać ze mnie
całą słodkość tego świata
jeszcze tego nie rozumiem, tato
mam osiem lat
i mak we włosach
(ciągle myślę że mnie kochasz)
eyesOFsoul, 15 czerwca 2019
chciałabym powiedzieć
że jestem
że to co widać w lustrze
to nie tylko moje odbicie
to ja
że miłość jeszcze się zdarzy
że przecież jeszcze nie umieram
chciałabym powiedzieć
że kocham
że to takie naturalne
chwycić kogoś za rękę
i ciągnąć do lasu
skakać w kałuży
i śmiać się
tak po prostu
chciałabym powiedzieć
że tęsknię
za kimś kto powiedziałby
że jestem wyjątkowa
że te wszystkie blizny
dodają mi tylko uroku
że nie mam powodu
do nienawiści
eyesOFsoul, 15 czerwca 2019
zupełnie przypadkiem
gubię liter (y)
słowa zlewają się w jeden ciąg
gdy zapominamwcisnąćspacji
tam gdzie, nie trzeba, wstawiam
prze,cinek
gubię kropkę nad I nie stawiam znaku
zupełnie przypadkiem
i od niechcenia
piszę n i e p o p r a w nie
.
otwieram u w kturym
czekam aż mnie naprawisz
eyesOFsoul, 23 kwietnia 2019
Mamo, boję się, że zapomnę,
by wstać rano z łóżka i zjeść śniadanie,
że od lat nie piję już kawy,
a herbatę słodzę jedną łyżeczką,
tylko dlatego by kupić choć kilo cukru
w pobliskim sklepie.
Mamo, boję się, że zapomnę,
jak być szczęśliwym,
że kąciki ust powinny być lekko wygięte ku górze,
a oczy powinny się śmiać w radości.
Mamo, boję się, że zapomnę,
kim jestem,
że rano wstanę z łóżka
i będę szukać twojej bezpiecznej dłoni.
Ale ciebie już przy mnie nie będzie,
tak jak i mnie nie będzie.
eyesOFsoul, 29 marca 2019
odkąd pamiętam
szukam człowieka
który potrafiłby objąć
moją samotność
eyesOFsoul, 29 marca 2019
nastały czasy
gdzie cały dorobek mieści się
w walizce
i dom na kółkach
nawet niewłasny
a wynajęty
w każdym zakątku Polski
nastały właśnie takie czasy
w których niby się jest
niby żyje
niby się ma
a jednak brak
jakby kończyny
przez co zamiast iść
kuśtykasz
eyesOFsoul, 9 marca 2019
chciałabym czasem wyjść poza nawias
postawić przecinek zamiast kropki
mieć jakiś ciąg dalszy
bo gdy chodzi o ścisłość
czuję się ciągle niedokończona
jakby ktoś rozpoczął mnie czytać
i zaraz później odłożył na półkę
niechciane
eyesOFsoul, 9 marca 2019
mówią że to mija
że nawet pustkę da się zapełnić
myślą mową
uczynkiem
i zaniedbaniem
dlaczego więc nie potrafię
rozgrzeszyć się
z ciebie
inspired by smokjerzy
eyesOFsoul, 6 marca 2019
mam wrażenie że bardziej składam się z drzazg
niż z całości
że moje końce świata
rozchodzą się we wszystkich stronach
że ta skorupa
zaczyna mi już za bardzo ciążyć
mam wrażenie że nawet jeśli wzięłabym się w garść
przeciekłabym sobie przez palce
czy mógłbyś mi powiedzieć gdzie jestem
i który to już raz umieram?
ja już przestałam liczyć
na cokolwiek
eyesOFsoul, 28 lutego 2019
podobno są gorsze nieszczęścia na świecie
niż ja
ale wciąż trudno mi uwierzyć
że mogłabym być twoim początkiem
z którym można zacząć od nowa
fascynacja - to całkiem dziwne zjawisko
kiedy przed czubkiem nosa
wyrasta ci myśl tylko o niej
i ani się obejrzysz
a tkwisz w tym po uszy
powtarzam ci więc że nie warto
stać nad przepaścią ust
by w nią skoczyć
eyesOFsoul, 4 stycznia 2019
nie jestem w nastroju
do wierszy
do życia
do 365 dni w roku
w których muszę oddychać
ręce opadają jak piersi
z roku na rok
jest coraz gorzej
czasami zastanawiam się
kim bym była
gdyby nie ty
- dwie litery
potrafią wywrócić dom
do góry nogami
a ja tylko staję na głowie
i myślę
która perspektywa jest lepsza
eyesOFsoul, 1 lipca 2018
niedawno znów usiadła obok mnie
tak samo martwa jak wtedy
w tramwaju
zawsze żałowałam że nie mogłeś zniknąć
jej z oczu
to uczucie przychodzi znienacka
kiedy próbujesz rozciągnąć czas
wszystko wokół pęka
siedem lat nieszczęść
to i tak zbyt łagodna kara
dla ciebie
eyesOFsoul, 29 czerwca 2018
nie jestem anną z wierszy
chociaż wciąż próbujesz mnie przebrać
w różową sukienkę
mamo to nie powinno aż tak boleć
kiedy ściagam z siebie ubranie
i widzę te wszystkie twarze
odbite na moim ciele
eyesOFsoul, 29 czerwca 2018
kiedy przestajesz być jedynym światem
zastanawiasz się w końcu
czy to co było między wami
było prawdziwe
patrzysz w lustro i sprawdzasz
czy poznajesz twarz
którą jeszcze parę lat temu
tak kochał z uwielbieniem
widzisz cięgi w oczach
zmarszki inną historię
niż życzyłaś sobie w dniu ślubu
jesteś a może tak ci się tylko wydaje?
świat biegnie dalej
bo to jest przecież tylko jedna tragedia z miliona
tych nieistotnych
trzeba żyć nawet jeśli nie wiesz
czy dasz radę wstać jutro z łóżka
eyesOFsoul, 31 lipca 2017
ćwiczę silną wolę
na cztery
zamykam się w sobie
bo przecież tak łatwo
zdołałeś mnie rozbroić
że znów muszę
ułożyć się w wierszach
by złapać oddech
w płucach
mam zakamarki
o których zapomniałam
wiesz? nie mam żalu
znam zakończenie
każdej historii
która mnie czeka
eyesOFsoul, 28 lipca 2017
zbyt łatwo jest mnie skusić
do złego
choć nie mam na imię Ewa
moglibyśmy się (za)tracić
kolejnej nocy
(już nie chcę)
eyesOFsoul, 28 lipca 2017
chciałabym się rozłupać
roztrzaskać
rozwalić
w mak
drobny
by móc jeszcze kiedyś
poskładać się na nowo
wiesz? można wtedy ułożyć sobie
inną drogę
i wpadając w kałużę
nazywać ją domem.
eyesOFsoul, 27 lipca 2017
musisz o mnie zapomnieć
bo we mnie wciąż
zbyt wiele końców
świata
niż życia
eyesOFsoul, 27 lipca 2017
kiedy pytasz o drogę
wśród tych prześcieradeł
jestem jedyną
do której tęskni się tylko nocami
z definicji - mogłabym być
gdybyś chciał mnie zatrzymać
chociaż na chwilę
będę prawdziwa
eyesOFsoul, 18 lipca 2017
jeśli wierzysz w miłość
odpuść
we mnie nie ma nic więcej
prócz bólu
który rozstawia "nas" po kątach
eyesOFsoul, 16 lipca 2017
wczoraj miałam babie lato
wplątane w warkocze
spójrz
to tu się wszystko zaczyna
od nitki
do kłębka
eyesOFsoul, 16 lipca 2017
to będzie bardzo krótki wiersz
o mężczyznach mojego życia
którzy nie istnieją
eyesOFsoul, 14 lipca 2017
było we mnie zbyt wiele
brzydkich rzeczy
w których chciał
tak bardzo się zaczytać
eyesOFsoul, 11 lipca 2017
na sobie mam tylko
twoje spojrzenie
które wyrywa ze mnie
myśl
po myśli
eyesOFsoul, 11 lipca 2017
już dawno zapomniałam
z ilu warstw się składam
i która z nich jest tą
w jakiej najpełniej
czuję się sobą
kiedy jesteś
samym spojrzeniem
zrzucasz ze mnie wszystko.
eyesOFsoul, 28 czerwca 2017
to się dzieje nagle
pewnego dnia wstajesz
i już wiesz że wszystko się zmieniło
że uśmiech który jeszcze wczoraj należał
tylko do ciebie
już nawet nie jest twój
że oczy jej zielone oczy
już nie patrzą na ciebie z miłością
że to wszystko przepadło
pewnego dnia wstajesz
i wydaje ci się że nie znasz już
jej pragnień
że to co jeszcze wczoraj było ważne
dziś jest tak bardzo puste
i nieistotne
że nawet nie wiesz
w którym kącie mógłbyś ukryć
swoją rozpacz
pewnego dnia wstajesz
i nie potrafisz zrozumieć
dlaczego ciebie to spotkało
że przecież miało być
aż po grób
eyesOFsoul, 14 czerwca 2017
chciałabym powiedzieć,
że to nic.
że smutek w oczach nie ma twojego imienia.
że jeszcze się nam zdarzy
być.
w słowach - wszystko jest proste.
jak sprawdzenie poczty
o poranku
czy jeszcze tam jesteś.
jesteś?
eyesOFsoul, 17 marca 2017
"gdzieś przed słowem [byłem]"
jest jeszcze ciche zapewnienie,
że będę.
że ten kurz na szafce,
to tylko nieistotny rozdział
tej książki.
że niedługo zacznie się ciąg dalszy.
że nie ma powodu do zmartwień.
niestałości nie są nam przecież pisane.
eyesOFsoul, 17 marca 2017
"gdzieś przed słowem
byłem*"
jest jeszcze we mnie
pewność
że nie odejdę
że wiosna zawsze przychodzi
pod koniec zimy
że nawet Włóczykij wraca
że to ma sens
wciąż ma sens
do pierwszego zdania
* by truman
eyesOFsoul, 9 stycznia 2017
"I zniknął maj. A potem był czerwiec i lipiec. I przyszła jesień. I nad uliczką ciągle przechodziły deszcze, krąg sceniczny obracał się z łoskotem, wypełniającym serce niejasnym niepokojem – i co dzień umierałem, aż znowu nadszedł maj."
~ Michaił Bułhakow
na początku miała ją tylko pod powiekami
jakby na chwilę
mogła zniknąć przy pierwszym trzepnięciu skrzydeł
później wrastała w palce
kostniało w niej wszystko
po ostatnią łzę sunącą po policzku
aż w końcu zakwitła na dobre
choć przesiąknięta do szpiku
wydawała się ciemniejsza niż kiedykolwiek
/https://www.facebook.com/kryptonimKa/
eyesOFsoul, 30 grudnia 2016
kiedy próbujesz choćby
zaczerpnąć powietrza
skóra pęka
od zmartwień
drżą usta
jakby chciały jeszcze
coś wyszeptać
na pożegnanie
gaśniesz mi w oczach
eyesOFsoul, 22 grudnia 2016
"Co masz na sobie?"
zmęczenie
oczy lepiące się do powiek
ostatnie zdanie rzucone
w tłumie ludzi
do domu wrócę wiosną
gdy stopnieję z twoich nieobecności
ubrana w rosę
spadnę pierwsza
może mnie złapiesz wtedy
może znajdziesz
a może nigdy nie będzie nam dane
znów się rozebrać
z emocji
zostało mi tylko "niewzruszenie"
gdy cię nie ma
eyesOFsoul, 18 grudnia 2016
chociaż czasem chciałabym się wrócić
do siebie. zapukać czy jeszcze można
dokończyć zdania i nawet pozostawić
kropkę. na końcu lepiej jest powiedzieć
a jednak się udało. gdy mnie nie ma.
zimne dłonie nie pozostawiają nadziei.
w oczach zbyt pusto, by móc jeszcze
przytulić się do kogokolwiek.
eyesOFsoul, 18 grudnia 2016
"Nie ma już miejsc, w których jeszcze będziemy razem."
~ Mioush, Bawełna
kiedy nawet ślad po obrączce zaczyna parzyć
zastanawiam się kim są kobiety
o których milczysz
kim ich mężowie i dzieci
i czy wiedzą że jesteś
częścią ich szczęśliwej rodziny
eyesOFsoul, 15 listopada 2016
ciemne wiersze
popić
jeszcze ciemniejszą
kawą
eyesOFsoul, 24 października 2016
jest już za późno
o osiem godzin
o całą noc
nieobecności
eyesOFsoul, 17 września 2016
(...) ile tego trzeba zeżreć żeby nie chcieć umrzeć?
~ Zeus
to od czego uciekam
to pęknięcia w skale,
których nikt nie chce dziś otulić
choćby słowem
mógłbyś zaznaczyć, że jeszcze tu bywasz
i może tęsknisz?
za mną. sznur niedokończonych spraw.
za kwadrans ósma -
kolejna tego roku.
eyesOFsoul, 14 kwietnia 2016
to co piecze w środku
to wcale nie zgaga
tylko dusza
próbuje wydrapać sobie
drogę ucieczki
eyesOFsoul, 30 stycznia 2016
Nie płaczę, bo przecież "chłopaki nie płaczą".
mam więcej siniaków niż łez
- pustynia w oczach
wiesz? jest we mnie bardziej mężczyzna
niż babie lato. i to doskwiera
kiedy zamiast szpilek
używam śrubokrętu.
eyesOFsoul, 16 stycznia 2016
Gdybyś tylko chciał - byłabym o tramwaj później.
Mógłbyś tak łatwo dogonić słowa,
do których tęskniły puste już oczy.
Przypominają mi trochę okna bez firan,
co zasłaniają się już tylko pogodą.
Przeklęta mgła - znów nic nie widać.
Nie, to nie deszcz. Choć zbiera się na burzę
od lat mleko rozlewa się po podłodze
o 4:30. Nikt inny nie pije kawy.
No może poza tobą, ale skąd mogłam o tym wiedzieć?
Wtedy wszystko wydawało się takie zbyt wczesne.
eyesOFsoul, 30 listopada 2015
choć się nie przelewa
będzie burza
w domach
od łez
pouginają się kolana
/jaskółkom, za ich niskość/
eyesOFsoul, 30 listopada 2015
na długo wcześniej niż ona
nauczyła się wymawiać pierwsze "tato"
zaczęłam umierać
tak bez powodu
ktoś na górze zechciał
spakować moje walizki
bezpowrotnie
eyesOFsoul, 10 listopada 2015
"Księżniczki z zapałkami budzą się w pustych mieszkaniach."
~ K.
od wizyt jednorazowych mężczyzn
zostały smugi. deszcz w oczach.
ostatnia pełnia. już nie będzie
kogo winić za nieprzespane noce.
rozczarowania. pękną w szwach
od imion, których niejeden kalendarz
nie potrafiłby pomieścić.
a przecież przyjdą następni.
ze śladem po obrączce
schowanej w portfelu.
eyesOFsoul, 10 listopada 2015
"Miała w sobie sporo z kota. Z jednej strony niezależna, chodziła swoimi drogami i była zadziorna. Potrzebowała zabawy, rozrywki i wrażeń. Emocji, które przyniosą jej ekscytację i poczucie zagrożenia. Potrafiła się w nich zatracić… ale odpowiednio dotknięta, odpowiednio przytrzymana wychodziła z niej potrzebująca pieszczot kotka.
Dzika, ale pragnąca udomowienia."
~ Autor nieznany
zielone oczy zobowiązują do łagodności.
więc nie wiem skąd ten rozmazany tusz,
niecierpliwość. ciągła walka o choćby
okruszek nieba. przecież się nie zmieniamy.
w pewnym wieku nie ma możliwości.
proporcji. nauczyliśmy się na pamięć.
jak ścielić łóżko. myć zęby. gdzie znaleźć
awaryjną paczkę papierosów.
kiedy to czujesz - zapominasz imion.
nazwisk. numeru telefonu. kolejnego spotkania
punkt dwunasta. - nikt nie pyta
o zdrowie, samopoczucie,
czy w weekend pojedziesz w Bieszczady.
a chciałabyś przecież wyrwać się z siebie.
eyesOFsoul, 1 maja 2015
"Na pytanie 'co słychać?' chciałem zabijać."
~ Błażej Przygodzki
wszyscy kogoś mają
nawet ja
mam kilkudziesięciokilogramowy
smutek
wciąż przy sobie
eyesOFsoul, 25 marca 2015
wpadłabym w kałuże twoich odbić
gdyby tylko można było
w nich skostnieć
w odcieniach zieleni
zobaczyć stały ląd
eyesOFsoul, 13 marca 2014
próba No.1
od dzisiaj wszystko jest nie w kolorze
nawet dłonie nie mają już barwy chleba
o poranku dotknięta smugą światła
nie potrafię otworzyć oczu
a może rozwieram je nazbyt mocno
by cokolwiek zobaczyć
eyesOFsoul, 13 listopada 2013
Rano decyduję, czy dziś udaję kobietę, czy zostaję facetem, to zależy od trudności, komplikacji dnia. Jeżeli wyjątkowo skomplikowany - wybieram kobietę. Łatwiejszy - spokojnie, jestem facetem i do tego wyjątkowo leniwym i niezależnym.
~ Krystyna Janda "Różowe tabletki na uspokojenie"
próbuję dowiedzieć się ile jest we mnie mężczyzny.
lub jaką jestem kobietą. rano. wśród całego nieładu
- zostaje tylko cień na szybie, w którym przeglądam
najnowsze wiadomości i pogodę. ta ostatnia - ważniejsza.
zdecyduje jaki grad spadnie dziś na twoje barki.
eyesOFsoul, 26 października 2013
wyczerpać ból do postaci zero-jedynkowej,
tak by już nie wierzyć nawet w życie
i dusić się powietrzem,
które łączy tylko nasze oczy.
widzisz? świat ćwiczy wyobraźnię -
a my wciąż nie potrafimy odnaleźć sensu
w tej matematyce.
ktoś jest królem. a ktoś gońcem.
zawsze jednak można nacisnąć escape,
by wyjść. i uruchomić się w innym trybie.
eyesOFsoul, 20 października 2013
kiedy doskwiera otwartą dłonią uderzasz o blat
czasem zatoczysz koło zanim cokolwiek zgrzytnie
ale później jest tylko gorzej
więc w pustce dopatrujesz się pęknięć
najmniejszych detali jakby to wszystko mogło zaważyć
na śladach obecności które rozstawialiśmy po kątach
chciałabym do ciebie coś jeszcze powiedzieć
ale przeraża mnie cisza co odbija się odpowiedzią w lustrze
eyesOFsoul, 18 października 2013
zastygam od rąk które dotykały
innej kobiety tamtej nocy
wróciło wszystko o czym nie zdążyłeś zapomnieć
pod powieką umiera się przecież od zwykłego odłamka
i to boli że jeszcze jest
eyesOFsoul, 17 października 2013
- Jesteś wyjątkowa.
- Dawno mi tego nikt nie mówił.
- Powinnaś to słyszeć każdego dnia.
kiedy próbuję zasnąć jestem zwykła
mam oczy wypełnione strachem
i we włosach wplątane babie lato
gdybyś tylko zauważył
byłabym szczęśliwsza wiedząc
że na pewno
eyesOFsoul, 15 października 2013
"Jestem dla ciebie - dla siebie bym już nie żył."
~ pih
to tylko pustki wydrapują oczy
więc zapełniamy je żalem nienawiścią
kolejnym wspomnieniem
by tylko nie musieć patrzyć
dokąd to wszystko zmierza
mógłbyś zbadać trajektorię upadku
wypisać wszystkie współrzędne
a nawet wcześniej przenieś łóżko
w miejsce odpowiedniej aury
ale i tak nie jesteś w stanie
przewidzieć co będzie potem
eyesOFsoul, 12 września 2013
~ Bez czego jest bez, że jest bzem.
Natalia Ż.
pustki zrobiło się ich tak wiele
pod twoją nieobecność
że nie mogę zapomnieć
jak mocno pragnęłam spokoju
kiedy byłeś łzy spadały ze mnie
bardziej niż z nieba
w czasie największego deszczu
czułam - całe ciało mokło
do suchej nitki
nie potrafiłeś znaleźć w nim
swoich oczu
i uciekłeś zwinięty w kłębek
w najdalszą część świata
znalazłam cię
po roku
otworzyłeś usta
jakbyś chciał powiedzieć
że jestem
ale mnie już od dawna nie ma
tak jak i ciebie
eyesOFsoul, 29 lipca 2013
jeśli można powiedzieć o wszystkim, co się wokół toczy -
brzemiennieją we mnie słowa. rozłupane wierszem
mają imię. nazwisko. kilka znaków szczególnych,
których nie da się rozgryźć. przez rdzę
zaczną w końcu puchnąć do tego stopnia,
że i ja je porzucę. poznasz po oczach,
gdy będę starcem podobnym do kartki papieru,
który wciąż czeka, byś się w nich przejrzał.
eyesOFsoul, 25 lipca 2013
zbyt często
zahaczałeś o spódnice
żebym mogła podnieść ją teraz
choćby o centymetr
dla ciebie
eyesOFsoul, 25 lipca 2013
gdybyś tylko chciał
zatrzymać mnie
pomiędzy wargami
stałabym się bardziej
niż twoja
eyesOFsoul, 25 lipca 2013
jest mnie tak śmiesznie mało
że zmieściłabym się
w twoich dłoniach
gdybyś objął
eyesOFsoul, 17 lipca 2013
patrzysz jakbym była jednym z tych
kamieni z pobocza. wytrącone, tak
bardzo pragną ugiąć się pod ciężarem.
zdusić ból, odciskając ślad na asfalcie.
a przecież leżę tylko na podłodze. nocą.
czekam aż po mnie przejedziesz. bez bajek.
że blizny? to nic. można je wyrzygać.
wiesz? i w końcu zapomnieć.
eyesOFsoul, 16 lipca 2013
mógł już tylko wyciągać ze mnie gwoździe
zliczać każdą szramę
wierzchem dłoni dotykać szorstkiego policzka
i patrzeć jak nieobecnie potrafię
zaczynać poranek od smutnych wierszy
jeszcze nikt nie umarł
choć innym się wydaje że noszę żałobę
po kimś bardziej niż bliskim
eyesOFsoul, 15 lipca 2013
kobieta w zielonym kapeluszu
pokryła się rosą wypierając siebie
do samych bezdechów
jakby stanowiły większą część wszechświata
po której można chodzić wte i wewte
bez wątpliwości że zostaną jakieś ślady
gdy ktoś sobie przypomni
szerokość jej oczu
a przecież ból jest pajęczyną
a nawet mapą jeśli chce się dotrzeć
eyesOFsoul, 14 lipca 2013
(czyli historia o tym, jak łatwo przestać widzieć niebo)
zanim zdążymy zapaść sobie w oczy
jedno z nas jest bólem obdartym z żebra
jakby można było jeszcze raz
powtórzyć historię z Ewą
nikt nie powstaje
nawet słońce nie chce już patrzeć
na krzywdy które przychodzą
z taką biernością
gdy próbuję stać się boginią
nie jesteś nawet cieniem Adama
eyesOFsoul, 11 lipca 2013
może gdybym wyszła z siebie,
byłoby łatwiej spojrzeć w oczy
i odetchnąć z ulgą, gdy jeszcze potrafię
przejść przez próg. trzasnąć drzwiami.
jednak kiedy zrzucam skórę,
nie chcesz rozmawiać o niczym innym
niż o bólu, którego widok
tak bardzo cię rozpieszcza.
wiesz? niedawno usiadła obok mnie.
martwa. w tramwaju. miała szerokie oczy.
mógłbyś w nie wejść. i nigdy nie wrócić.
eyesOFsoul, 10 lipca 2013
nie wchodź. wydarto ze mnie język
i skórę mam dziwnie siną. jakby
promień kaleczył każdy centymetr ciała
gorączkowo, nie wiedząc co z sobą
zrobić. kiedy zostajemy sami.
odkleja się od twarzy. buduje słowa,
w których można zapytać o kierunek
ciszy, gdy ta wychodzi z życia.
eyesOFsoul, 1 lipca 2013
Poezja jeszcze nigdy nie była mi tak obca, gdy czytałeś [te] wiersze.
K.
postarzałam się o filiżankę kawy
kiedy zaczął rozciągać wiersz
wzdłuż bioder tamtej dziewczyny
nie mógł wiedzieć
że to Małgorzata z jego snów
tak rzadko przecież wyjawia
swoje sekrety przy mnie
jest tylko sierotą
szuka ust
eyesOFsoul, 29 czerwca 2013
Musisz zobaczyć granat moich paznokci, zatopić się w ich intenywność.
K.
podpisuje się literą. jakby świat
został zepchnięty do inicjału. mówił więcej,
skracając strony do kilku linii
papilarnych, które chcą pozostawić
ciepły ślad na szybie.
możesz go dotknąć. wziąć w ramiona.
nawet nieść na barkach,
jeśli tylko uniesiesz ciężar.
eyesOFsoul, 27 czerwca 2013
wraca. jakby wszystko, co zostawił
zawsze miało należeć do niego.
razem z połową łóżka, w której nie spał
od lat. gromadzą się we mnie żale.
upychane w szafie przypominają
o sobie zbyt często. gdy na niego patrzę,
nie wiem kim jestem. chyba tylko
przydrożną kurwą przebraną za damę.
eyesOFsoul, 26 czerwca 2013
"Wszyscy mężczyźni są tacy sami, mają tylko różne twarze, żeby można było ich rozpoznać."
~ Marilyn Monroe
zanim cokolwiek powie, ma chłopców
którzy zostawiają swoje partnerki.
proszą do tańca. z melodyjnym uśmiechem,
jakby byli warci całej nocy -
nie są nawet grzechu. kiedy stoją przy barze,
zamawiać drinki. wyciąga dłonie.
pełna żłobień i rysów musi mocno ściskać serce,
by pękło, obijając się o krzywiznę bioder.
eyesOFsoul, 24 czerwca 2013
Często myślę o tym wyrażeniu "zaczerpnąć powietrza". Oznacza ono, że idzie się gdzie indziej, żeby je znaleźć. Oznacza dosłownie: w miejscu, w którym jestem, duszę się.
- David Foenkinos
najpierw jest niejasne uczucie,
że trzeba wyjść. ale nikt nie zatrzymuje
wskazówek. dłonie pozostają puste.
cisza bliska. wzrok odsuwa się do przeciwległej
ściany. na wszelki wypadek są też okna.
na oścież. można otwierać duszę.
by zobaczyć, że i to nie wystarczy.
więc nadużywa słów. butelek. może nawet
papierosów. a kiedy już jest pewnym
że nie ma do czego wracać. zamykają się
za nim drzwi. sz(t)uka powietrza.
eyesOFsoul, 23 czerwca 2013
"Była moim zepsutym zegarem,
nieskończonością w zasięgu moich warg."
- David Foenkinos
nigdy nie jest sama gdy wraca
ma kolejną przestrzeń
do tworzenia burzy w kieliszku
nie potrzebuje pary
a i tak zatrzymałby ją
pomiędzy wargami
by spijać bez końca
eyesOFsoul, 21 czerwca 2013
zimne piwo. kapsel. trochę butelek
po kątach. można wytrzeć z kurzu
samotność lub odłożyć się na bok.
odleżeć kilka zdrowasiek. w akcie
wiary - przenieść góry dokumentów.
i zapomnieć. wracając do początku.
eyesOFsoul, 20 czerwca 2013
kilka dni od kolejnych narodzin
mam cebrowe imię i ćmię się,
padając deszczem o świt,
nikt nie spyta o pogodę.
a ja: dziękuję, dobrze.
tym razem chcę być
słońcem.
eyesOFsoul, 19 czerwca 2013
było w nas zbyt wiele deszczu - mówię,
ale to cisza dudni o parapet tak głośno,
że aż przestaję rozpoznawać, czyje głosy
dotykają przedramienia. mam na nim historię
trzech mężczyzn. w ostatnim akcie
poruszamy się ukradkiem. nie wiedząc, czy
po raz ostatni. mam piękniejsze imię
w snach. trójkąty i kwadraty
tworzą gwiazdy. a te przecież zawsze
w końcu spadną. nim zdążę dosięgnąć.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.